Miło znowu coś dla Was napisać 🙂 Chociaż pogoda za bardzo nie dopisuje na jesienne spacery (mianowicie mamy na przemian deszcz i śnieg) oraz trochę się przeziębiłam, ogromną przyjemność sprawia mi udzielanie się na blogu. Najpierw zabieram się za robienie zdjęć, a następnie staram się napisać wyczerpującą notkę. Dziś przedstawię efekty barwienia brwi henną oraz część październikowych zakupów.
Właśnie henna Delia jestem jedynym z moich ostatnich zakupów. Jako, że już wcześniej planowałam na dłużej pomalować brwi oraz dodatkowo Delia była w promocyjnej cenie skusiłam się na zakup.
Nigdy wcześniej nie używałam henny. Moje jasne brwi podkreślałam brązową kredką i to mi wystarczało. Zbyt dużo czasu zajmowało mi dokładne uzupełnianie włosków. Lubię sobie dłużej pospać i dwie godziny przed wyjściem z domu są wykluczone. Rano wstaje zwykle o 6:00 i mam godzinę na wyszykowanie się. Brwi zostawiam sobie na sam koniec. Dlatego później biegnę na autobus. Mam nadzieję, że henna rozwiąże moje problemy i będę miała więcej czasu na inne rzeczy.
Co pisze producent:
Henna do brwi i rzęs w kremie pozwala na szybką i wygodną koloryzację w warunkach domowych. Kremowa konsystencja i specjalny aplikator umożliwiają precyzyjne nałożenie preparatu. Zabarwione w ten sposób włoski naturalnie podkreślają oprawę oka. Makijaż wykonany henną jest trwały, odporny na wodę i wysoką temperaturę. Dostępna jest również tradycyjna henna w proszku. Oba produkty występują w trzech wariantach kolorystycznych: czarna, brązowa, grafitowa.
W środku znajdujemy dwie saszetki, które trzeba ze sobą wymieszać, by uzyskać jednolitą konsystencję. Ja przygotowałam pusty słoiczek po kremie oraz dba patyczki do uszu.
Po wymieszaniu saszetek zabieram się za nakładanie produktu. Ostrożnie patyczkiem profiluję pożądany kształt i czekam. Na opakowaniu pisze, że od 10-15 minut. Ja jednak przedłużyłam ten czas do 20 minut.
Na początku trochę się wystraszyłam i myślałam, że moje brwi będą wyglądać aż tak mocno! Jednak postanowiłam poczekać na efekt końcowy.
Bardzo spodobał mi się efekt “hennowania” brwi. Na pewno nie raz się jeszcze o to pokuszę. Moje brwi są ładnie podkreślone i wyglądają jak naturalne. Przyciemniłam je o kilka tonów. Puki co nie zauważyłam żadnych minusów stosowania henny Delia. Przedstawię za to plusy:
- konsystencja henny, która nie ocieka i spokojnie czeka do końca zabiegu
- cena i dostępność, praktycznie w każdej drogerii jest obecna
- delikatny, nie drażniący zapach
Oto część moich zakupów w październiku. Jako, że Rossmann kusi promocjami nie mogłam nie skorzystać. Najbardziej zadowolona jestem z wyżej opisanej henny oraz odżywki współgrającej z moimi trudnymi do okiełznania włosami. Teraz dodam tylko opisy producenta, a testowanie już niedługo.
Leave a Reply