Na wstępie warto wyjaśnić czym jest #ProjectPan i jak dzięki niemu oszczędzam pieniądze. W tłumaczeniu z języka angielskiego jest to metalowa blaszka, którą wyłożone są kosmetyki, m.in. cienie do powiek. Project Pan jest pewnego rodzaju wyzwaniem, które polega na ich zużywaniu do końca. Po co się to robi? Przede wszystkim, by nie marnować jeszcze dobrych kosmetyków i żyć zgodnie z zasadą “less waste” (ang. mniej odpadów). Jeśli chcesz robić jeszcze więcej dla planety i środowiska to koniecznie podejmij razem ze mną to wyzwanie!
Dawno dawno temu, sięgając jeszcze czasów początku blogowania, zainteresowałam się tematem denkowania kosmetyków. Różnie mi to szło. Raz lepiej, raz gorzej. Myślę, że tym razem będę bardziej trzymała się postanowień. Mam zamiar zużyć tylko pięć rzeczy. Wybrałam taką liczbę, by konsekwentnie realizować wyzwanie i tak łatwo się nie poddawać. Istotnie nie chcę też robić tego na siłę i korzystać z danego kosmetyku, bo muszę. #ProjectPan ma być przyjemnością i czymś dobrym w jednym.
#ProjectPan – co chciałabym zużyć w czerwcu?
Do projektu wybrałam kosmetyki, które już długo zalegają na półkach. Przez najbliższy miesiąc będę je regularnie stosowała i starała się zużyć. Chciałabym przy podsumowaniu akcji pochwalić się widocznymi denkami i rozpocząć kolejną część #ProjectPan. Najpierw jednak więcej o kosmetykach, których denkach chciałabym zobaczyć w czerwcu.
1) Balsam pod prysznic Cupuacu Ziaja
Chociaż produkty do kąpieli najszybciej się zużywają, to ten balsam pod prysznic stoi u mnie już wystarczająco długo. Kupiłam go w zestawie z krystalicznym mydłem pod prysznic i do kąpieli oraz odżywczym kremem regenerującym. Tak jak dwóch ostatnich produktów pozbyłam się dość szybko, tak Cupuacu balsam stoi i skończyć się nie może.
2) Tonik łagodzący Nivea
Pamiętam, że wygrałam go w jakimś konkursie. Tak jak wcześniej wspomniałam, kosmetyki do pielęgnacji denkuję dość szybko. Tonik łagodzący Nivea doświadczał pojawiania się i znikania swoich braci. Płyny do demakijaży, odświeżające mgiełki. Gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla tonika?
3) Tusz do rzęs z olejkiem arganowym Rimmel
Maskary zostało już niewiele, ale szkoda mi jej wrzucić. Postanowiłam zużyć ją tak jak bardzo się da. Coś czuję, że będzie to jedna z pierwszych pozycji na liście zużytych kosmetyków. Przekonamy się za miesiąc!
4) Róż do policzków Bourjois
Ten róż do policzków wydaje się nigdy nie skończyć. Już nawet straciłam poczucie czasu, od kiedy mam ten wypiekany róż. Korzystam z niego dość intensywnie. Postanowione, że odtąd używam tylko jego! Na początek do momentu całkowitego pozbycia się górki. Do zobaczenia blaszki jeszcze daleka droga.
5) Puder transparentny Miss Sporty
Najbardziej satysfakcjonuje mnie powyższy widok. Piękne, wytłaczane, połyskujące… dno. Dlaczego dodaję ten puder do mojej listy? Mianowicie kusi mnie zakup nowego pudru. Ten kosmetyk towarzyszy mi na co dzień. Przy aplikacji pomaga mi płaska gąbeczka, która jest niezbędna w podróży. W domu korzystam z pędzli do makijażu.
Podejmij wyzwanie #ProjectPan razem ze mną!
Z nadzieją patrzę na powodzenie tego wyzwania. Niech będzie ono inspiracją dla Was do oszczędzania czasu, pieniędzy i zasobów naszej planety. Pamiętajcie, że każda decyzja przyczynia się do zmiany świata. Powodzenia!
Leave a Reply