Nadeszły upragnione wakacje, jednak kosmetyczne wyzwanie nadal trwa. Staram się trzymać postanowienia less waste i nie kupować nowych kosmetyków, dopóki nie zobaczę dna poprzednich. Zalegające Kilka dni temu podsumowałam moje czerwcowe denkowanie.

Tak jak wspomniałam w poprzednim wpisie, w 100% udało mi się zużyć dwa kosmetyki. Jeden żel pod prysznic skończę niebawem, dlatego nie przenoszę go do wyzwania w tym miesiącu.

Kosmetyczne wyzwanie – co chcę zużyć w lipcu?

Do zużycia w pierwszym miesiącu wakacji wybrałam 3 kosmetyki kolorowe i 2 pielęgnacyjne. Wietrząc pułki w łazience do moich rąk trafiły mleczko do demakijażu oraz żel do mycia twarzy. Stały, witały nowe, żegnały stare kosmetyki i czekały na swoją kolej. Z kolorówki po raz pierwszy zdecydowałam się na denkowanie cieniu do powiek. W wyzwaniu za to po raz kolejny bierze udział wysychający tusz do rzęs. W lipcu nie mogło zabraknąć również wypiekanego różu. Aż dostałam wypieków… Wyzwanie kosmetyczne w lipcu czas zacząć!

1) Róż do policzków Bourjois

Spodziewałam się, że ten róż przejdzie do wyzwania na lipiec. Wiem też, że będzie przeskakiwał na kolejne miesiące. Długa droga przede mną, aby zużyć go całkowicie. Miesiąc temu delikatnie zmniejszyłam górkę, co zbliża mnie do odsłonięcia dna.

2) Tusz do rzęs Max Factor Wild Mega Volume

Jeszcze trochę go zostało, że szkoda wyrzucić. Muszę go czym prędzej zużyć, bo niedługo całkowicie mi wyschnie. A szkoda, bo polubiłam go za gęstą szczoteczkę i powabnie podkreślanie rzęs.

3) Mleczko do demakijażu oczu Alterra

Alterra jest jedną z moich ulubionych marek pielęgnacyjnych. Jej produkty są cruelty free, mają niską cenę i w połączeniu z całkiem fajnym składem dają satysfakcjonujące połączenie. Oprócz tego, że mam to mleczko, regularnie kupuję płyny do demakijażu. Wychodzi na to, że taka konsystencja bardziej mi odpowiada. No cóż, pozostaje mi zużyć mleczko do demakijażu i więcej nie kupować tego typu produktów.

4) Cień do powiek Bell Fashion & Pearly

Cienko to widzę, by w lipcu zobaczyć metalową wytłoczkę. Zaprzyjaźniłam się z tym cieniem. Tak jak wcześniej malowałam powieki tylko na specjalne okazje, tak teraz robię to prawie codziennie.

5) Żel do twarzy Himalaya

Kupiłam go w zestawie razem z maseczką w tubce i mydłem za 4,99 zł podczas promocji w Biedronce. Zaopatrzyłam się w kilka takich kompletów. Jeden żel już zużyłam, teraz pora na ten. Nie powstrzymałam się i kupiłam kolejne produkty do oczyszczania twarzy. W tym miesiącu priorytetem jest zużycie tego żelu.

Zapraszam do wyzwania #ProjectPan

Po pierwsze dzielcie się ze mną i z innymi efektami swojego wyzwania. Dodając zdjęcia istotnym jest zaopatrzenie go hashtagiem #ProjectPan, który pozwoli na zgranie się w społeczności less waste. Po drugie dbajmy o siebie i środowisko. Możemy świetnie się bawić i sporo zaoszczędzić.