Serum do twarzy jest częścią dodatkowej pielęgnacji, jaką możemy zaserwować naszej skórze. Jego stosowanie ma korzystny wpływ na kondycję cery, dla której jest jak odżywczy eliksir. Na rynku dostępnych jest wiele rodzajów serum. Od nawilżającego, poprzez regenerujące, a na odmładzającym kończąc. Po te ostatnie sięgamy najczęściej. Jakie serum do twarzy wybrać, aby opóźnić proces starzenia? Natychmiast zastosujmy serum prawdy! Zapraszam do recenzji serum AA Skin Boost Q10 koncentrat 5% koenzym Q10 + wyciąg z bio malin.
Co napisał producent
AA Skin Boost z koenzymem Q10 i wyciągiem z BIO malin to aktywna kuracja wygładzająca i opóźniająca starzenie. Stosowanie serum wzmacnia działanie kremów do codziennej pielęgnacji skóry.
Aktywny koenzym Q10 jest naturalnym budulcem skóry, który pobudza jej wzrost i regenerację komórek oraz spowalnia proces starzenia. Dodatkowo hamuje utratę kwasu hialuronowego w skórze i przeciwdziała rozpadowi kolagenu pod wpływem promieniowania UV.
Wyciąg z BIO malin wygładza skórę, nadając jej promienny wygląd i chroniąc przed szkodliwym działaniem wolnych rodników.
Jak stosować serum do twarzy AA Skin Boost Q10?
STOSOWANIE: Rano i/lub wieczorem nanieść na skórę twarzy (omijając okolice oczu), nie zapominając o szyi i dekolcie. Stosować samodzielnie lub przed aplikacją kremu pielęgnacyjnego.
Serum do twarzy AA Skin Boost – moja opinia
Po serum do twarzy sięgnęłam, kiedy chciałam uzupełnić moją pielęgnację o kosmetyki odmładzające. AA Skin Boost Q10 koncentrat 5% koenzym Q10 z wyciągiem z bio malin pomaga w walce z pierwszymi zmarszczkami. Wybrałam markę AA, ponieważ nie testuje na zwierzętach, jest tania i odpowiednia dla mojej cery. Serum nakładałam na oczyszczoną twarz, codziennie wieczorem przed snem. Dzięki poręcznej pipetce, aplikacja była samą przyjemnością.
Nabieramy serum pipetką w rezultacie mamy jego odpowiednią porcję i z pewnością wykorzystamy kosmetyk do końca (uśmiech ku wyzwaniu #ProjectPan). W związku z tym serum szybko się zużywa i nie jest zbyt wydajne. Aplikując przykładamy pipetkę do twarzy i ściskamy za końcówkę. Zaczynając od czoła wklepujemy kosmetyk, który dość szybko się wchłania. Pozostawia uczucie lepkości, które jednak niebawem znika.
Serum posiada lejącą się konsystencję w kolorze mlecznym. Jego zapach jest delikatny i nie drażniący. Jest odpowiedni dla cery mieszanej i wrażliwej, taka jak moja. Nie zauważyłam, by mnie kiedykolwiek uczulał. W porównaniu do kremu nawilżającego, serum idealnie sprawdza się podczas upałów. Nie spływa z twarzy, bo od razu wchłania się w skórę.
Jeśli szukasz swojego pierwszego serum, które warto wypróbować to mogę polecić Ci Skin Boost od AA. Jest to dobry kosmetyk dla młodej cery. Zapewnia świeży i zdrowy wygląd. Szklana buteleczka + pipetka to fajne połączenie. Opakowanie nie przewraca się, co ma miejsce przy lżejszych materiałach. Przy regularnym stosowaniu zbyt szybko się zużywa. Może nie daje efektu wow i buzi wygładzonej niczym Photoshop, ale ma swoje zalety. Szybkie wchłanianie i lekkość, którą pokocha nawet tłusta cera.
Leave a Reply